Serum prawdy

Serum prawdy

Serum prawdy dla potrzeb wymiaru sprawiedliwości mogłoby okazać się nie lada gratką – ustalenie prawdziwego przebiegu zdarzenia nie mogłoby być prostsze. Żmudny i niełatwy proces dochodzenia do prawdy, gromadzenia i analizy dowodów oraz weryfikacji prawdziwości zeznań mógłby zostać sprowadzony do podania magicznego eliksiru, który każdego skłoni do wyznania prawdy, całej prawdy i tylko prawdy.

Czy serum prawdy istnieje, a jeśli tak to czy może zostać wykorzystane w procesie karnym jako metoda pozyskania zeznań? O tym wszystkim dowiesz się z dzisiejszego wpisu. Zapraszam!

Czym jest serum prawdy?

Istnieją substancje psychoaktywne, którym przypisuje się właściwości skłaniające osoby będące pod ich wpływem do ujawniania informacji, których w innych okolicznościach ujawnić by nie chciały. A ponieważ uznaje się, że kłamstwo wymaga większego wysiłku intelektualnego niż mówienie prawdy, to zakłada się, że podane informacje – przy osłabionej kontroli – będą prawdziwe. Substancje te określa się właśnie mianem serum prawdy.

Do substancji psychoaktywnych określanych mianem serum prawdy zalicza się m.in. skopolaminę, sole kwasu barbiturowego (amytal i pentotal) i LSD.

Skopolamina
LSD

O serum prawdy na przykładzie skopolaminy

Skopolamina jest alkaloidem tropanowym występującym w roślinach psiankowatych.

Działa tonizująco, a nawet depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy. Powoduje senność, otępienie, lękliwość, niepokój, poirytowanie, rozbawienie, stan euforyczny, amnezję. Zaburza koordynację, świadomość, koncentrację uwagi, poczucie czasu, abstrakcyjne myślenie, zdolność właściwej oceny sytuacji. Większa dawka może wywoływać dezorientację, halucynacje (realistyczne, także paranoiczne), stany deliryjne, a nawet prowadzić do śmierci.

Od medycyny do celów śledczych i wywiadowczo-militarnych

Początkowo skopolamina wykorzystywana była w medycynie, w tym w anestezjologii. Potencjał jej wykorzystania jako metody pozyskiwania zeznań dla celów wymiaru sprawiedliwości dostrzegł w 1922 r. lekarz z Teksasu Robert E. House.

Zaobserwował, że kobiety, którym podczas porodu podano skopolaminę (w połączeniu z morfiną i chloroformem) celem wywołania stanu z pogranicza snu (subnarkozy) i złagodzenia bólu, skłonne są do zwierzeń i wyjątkowo szczere.

Przeprowadził więc w więzieniu stanowym w Dallas eksperymenty na więźniach, które potwierdziły jego teorię o przydatności stosowania skopolaminy podczas przesłuchania podejrzanych. Byli oni bowiem skorzy do odpowiedzi na zadawane pytania i to zgodnie z prawdą.

W latach 20. i 30. ubiegłego wieku odnotowano przypadki stosowania skopolaminy w ramach przesłuchania w sprawach karnych w USA przy jednocześnie toczących się dyskusjach na temat wartości diagnostycznej i dopuszczalności stosowania tej metody w śledztwie. Wątpliwa etycznie metoda, jak i skutki uboczne działania substancji psychoaktywnej na ludzki organizm, spowodowały, że odstąpiono od jej stosowania.

Kontrola umysłów, czyli projekty badawcze CIA i armii amerykańskiej

Serum prawdy, jako silny instrument oddziaływania na ludzkie umysły, znajdowało się w obszarze zainteresowania armii amerykańskiej i CIA po II Wojnie Światowej. Prowadzili eksperymenty z zastosowaniem skopolaminy czy LSD w projektach pod nazwami „Chatter” i „MKUltra” do celów wywiadowczo-militarnych w związku z trwającą zimną wojną i wojną w Korei.

Podczas II Wojny Światowej przeprowadzano eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych z wykorzystaniem skopolaminy i meskaliny.

Obecnie skopolamina (i substancje jej podobne) z uwagi na właściwości powodujące stan półsnu, utratę świadomości i amnezję są wykorzystywane w celach przestępczych, głównie podczas napaści o charakterze seksualnym czy rabunkowym.

Narkoanaliza

Narkoanaliza to metoda, w ramach której podaje się osobie badanej środki chemiczne (farmakologiczne), wpływające na jej psychikę w sposób ograniczający albo wyłączający kontrolę nad własnym zachowaniem, w tym kontrolę wypowiedzi. Celem narkoanalizy jest pozyskanie informacji, których dana osoba nie chce ujawnić. Podane środki mają zakłócić procesy psychiczne poprzez wywołanie stanu z pogranicza jawy i snu, podczas którego zauważalne jest zobojętnienie, osłabienie samokontroli, zwiększona podatność na sugestię, obniżony krytycyzm, zaburzona koncentracja uwagi i zdolność właściwej oceny sytuacji.

Czy serum prawdy skłania do mówienia prawdy?

Osłabiona samokontrola i zmniejszony opór naszej woli wynikające z działania substancji psychoaktywnych mogą spowodować, że powiemy więcej, niż byśmy chcieli w sytuacji pełnej kontroli.

Nie ma jednak żadnej gwarancji, że to, co powiemy, będąc pod wpływem serum prawdy, będzie miało cokolwiek wspólnego z prawdą.

Właściwości halucynogenne substancji określanych mianem serum prawdy w powiązaniu z wywołaną przez nie dezorientacją, otępieniem i zwiększoną podatnością na sugestie rodzą uzasadnione wątpliwości czy to, co mówimy odpowiada prawdzie, czy jest raczej wytworem wyobraźni lub przejawem wpływu osoby przesłuchującej i naszej uległości wobec niej albo mieszanką tego wszystkiego. Dodatkowo podatność na działanie tego rodzaju substancji jest kwestią bardzo indywidualną. Nie można również zapominać, że jest to metoda niezwykle inwazyjna i jej stosowanie może stwarzać realne zagrożenie dla zdrowia lub życia osoby przesłuchiwanej.

Wykorzystanie serum prawdy dla potrzeb postępowania karnego

Narkoanaliza jest niedozwoloną metodą przesłuchania, gdyż z założenia wyłącza swobodę wypowiedzi. Bez znaczenia jest przy tym okoliczność, czy osoba przesłuchiwana wyraziła zgodę na zastosowanie wobec niej przedmiotowej metody czy nie.

Swoboda wypowiedzi oznacza brak przymusu w sferze woli człowieka, a także brak zakłócenia świadomości. Jest to możliwość decydowania przez przesłuchiwanego, zgodnie z własną wolą, o treści składanej przez niego wypowiedzi, w sytuacji, gdy żaden czynnik zewnętrzny nie krępuje go w formułowaniu tych wypowiedzi. Jest to stan, w którym przesłuchiwany zachowuje pełną, nieskrępowaną możliwość formułowania swego oświadczenia dowodowego, zgodnie ze swoją wolą (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 marca 2010 r. w sprawie o sygn. III K 302/09).

Zgodnie z art. 171 § 5 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego zabronione jest stosowanie środków chemicznych lub technicznych wpływających na procesy psychiczne osoby przesłuchiwanej albo mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji jej organizmu w związku z przesłuchaniem. Zeznania, wyjaśnienia, oświadczenia uzyskane wbrew temu zakazowi nie mogą stanowić dowodu (art. 171 § 7 k.p.k.).

Tego rodzaju metody są nie do pogodzenia ze standardami procesu karnego oraz stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia osoby przesłuchiwanej.


Po więcej w temacie związków prawa i neuronauki zapraszam na instagram i facebooka.

J. Widacki, Stosowanie narkoanalizy przez polski kontrwywiad w latach 30. XX w.; M. Rusinek, Środki chemiczne wpływające na procesy psychiczne [w:] Z problematyki zakazów dowodowych w postępowaniu karnym; E. Gruza, Psychologia sądowa dla prawników; W. Jasiński, Nielegalnie uzyskane dowody w procesie karnym. W poszukiwaniu optymalnego rozwiązania. Wolters Kluwer 2019; M. Motyka, J. Marcinkowski, Nowe metody odurzania się. Cz. IX. Skopolamina – nienowy lek wkomponowywany w nowe preparaty stosowane w celach przestępczych: „oddech diabła”; G. Geis, In Scopolamine Veritas. Journal of Criminal Law and Criminology; L. Despres, Legal aspects of drug-induced statements; B. Rostkowska-Nadolska, Z. Machoń, Halucynogeny. Część I – Halucynogeny pochodzenia naturalnego; M. Kurowski, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Tom I, red. D. Świecki; A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym; Z. Marten, Psychologia zeznań; K. Hałgas, Uwagi na temat swobody wypowiedzi oskarżonego w polskim procesie karnym [w:] Profesor Marian Cieślak – osoba, dzieło, kontynuacje, red. W. Cieślak, S. Steinborn; M. Ciechomska, Maści czarownic, śmiertelne trucizny i serum prawdy: historia i wykorzystanie psychoaktywnych roślin z rodziny solanaceae; D. Szczęch, Wiarygodność zeznań świadków; T. Hanausek, Kryminalistyka. Zarys wykładu; D. Wilk, Kryminalistyka. Przewodnik.